Tydzień
Tydzień dzieci miał siedmioro:
- Niech się tutaj wszystkie zbiorą!
Ale przecież nie tak łatwo
Radzić sobie z liczną dziatwą:
Poniedziałek już od wtorku
Poszukuje kota w worku,
Wtorek środę wziął pod brodę:
- Chodźmy sitkiem czerpać wodę.
Czwartek w górze igłą grzebie
I zaszywa dziury w niebie.
Chcieli pracę skończyć w piątek,
A to ledwie był początek.
Zamyśliła się sobota:
- Toż dopiero jest robota!
Poszli razem do niedzieli,
Tam porządnie odpoczęli.
Tydzień drapie się w przedziałek:
- No, a gdzie jest poniedziałek?
Poniedziałek już od wtorku
Poszukuje kota w worku…
I tak dalej…
Share
- Autor
- J. Brzechwa